-Cześć córuś. Wiem że sama obecność siatkarza w naszym domu może być dla Ciebie mocno deprymująca ale chcielibyśmy Ci coś wyjaśnić
-No to w takim razie słucham-powiedziałam patrząc na MARIUSZA WLAZŁEGO-mój siatkarski ideał
-Anita ja nie wiem jak mam Ci to powiedzieć..Ja..Ja..Jestem Twoim bratem
-Co prosze?!-krzyknęłam upuszczając torebkę
-Anitko ja w wieku 16 lat zostałam zgwałcona. Wtedy po 9 miesiącach urodził się Mariusz. Nie wiedziałam co mam robić więc oddałam go do domu dziecka, dałam inne nazwisko i uzyskałam pozwolenie, aby regularnie się z nim widywać. Był tak uroczym dzieckiem że w wieku 9 lat adoptowało go za moją zgodą młode małżeństwo. Kiedy Mariusz miał 16 lat Ci państwo zginęli w wypadku samochodowym jadąc na pierwszy mecz Mariusza w Juniorach.Chciałam go wziąć do nas już wtedy ale w tym samym czasie zainteresował się nim Ośrodek w Spale. Miał ogromny talent więc został tam i trenował, aż zagrał w "seniorskiej" reprezentacji. Zaraz potem zaczął grać w SKRZE i sam zamieszkał w Bełchatowie. Bardzo długo czekałam żeby Ci to wszystko powiedzieć ale to dla Twojego dobra..-zakończyła swój monolog mama
Dla mnie to było zbyt dużo informacji na raz.
Ostatnie co pamiętam to zimne, kuchenne panele i ciemność.
Później ujrzałam przeraźliwie białe pomieszczenie i czyjąś dłoń na mojej...Stosunkowo dużą dłoń...
~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~
Troche krótko, przepraszam ale nie potrafie pisać długich rozdziałów serio :D
Mam ogromną nadzieję że Wam się podoba :)
Licze na mnóstwo wyświetleń i komentarzy-od tego zależy kiedy pojawi się kolejny rozdział :)
Mam ogromną nadzieję że Wam się podoba :)
Licze na mnóstwo wyświetleń i komentarzy-od tego zależy kiedy pojawi się kolejny rozdział :)
buziaki-nitka :*
jeżeli chcecie być informowani o nowych rozdziałach-piszcie w komentarzach :)